Immortals: Fenyx Rising oferuje rozległy otwarty świat pełen satysfakcjonujących sekretów, zgrabny system walki, który skutecznie równoważy taktykę defensywną i ofensywną, oraz ogólnie przyjemną estetykę, która jest znacznie bardziej kolorowa niż przeciętna gra Ubisoft.
Większość z tych elementów nie jest wyjątkowa, ale są na tyle dobre, że warto zagrać w Fenyx Rising. Niestety, gra potyka się o przeciętne pisanie, brak zbalansowanego postępu i nieciekawy system nagród.
Niezależnie od tego, Fenyx Rising jest w dużej mierze kompetentnym rywalem Breath of the Wild i na pewno podobało mi się moje 30 godzin z nim.
przeciętne pisanie
Fenyx Rising rozpoczyna się od Prometeusza, boga ognia Tytana, przykutego łańcuchem na szczycie ośnieżonego szczytu góry, gdy Zeus odwiedza go po pomoc. Tyfon, potworne stworzenie z podziemi, uciekł z więzienia i sieje spustoszenie na całym świecie. Prometeusz sugeruje, że Fenyks, postać, którą będziemy grać, uratuje wszystkich przed wulkaniczną zagładą Tyfona.
Oto problem: każda postać w Fenyx Rising jest celowo nieprzyjemna, a ta sztuczka rzadko jest zabawna. Zeus odgrywany jest jako niespójny kretyn i często odnosi się do tego, jak muskularny i potężny był kiedyś. Jest zasadniczo bezmózgiem.
Prometheus jest traktowany jako artysta wrażliwy, który chce opowiedzieć swoją historię za pomocą jak największej ilości wyszukanych buzzwordów. Zeus często wzdycha i narzeka, gdy się z nim komunikuje, ponieważ, oczywiście, słabo rozumie język. Wiele żartów między nimi przechodzi w Zeusa, który wygląda jak idiota, protestując przeciwko „sprytowi” Prometeusza. Nie byłoby to tak obraźliwe, gdyby Zeus i Prometeusz wchodzili w interakcję tylko podczas przerywników filmowych, ale obaj opowiadają o każdym momencie twojej podróży.
Hermes jest jednocześnie zarozumiały i tchórzliwy, a podczas każdej sceny troszczy się tylko o siebie. To denerwujące, ponieważ Hermes teleportuje się do sceny i zapewnia swój wkład. Za każdym razem wzdycham z wielką pogardą. Tyfona też trudno traktować poważnie. Nie tylko jego projekt wygląda jak coś prosto z kreskówkowej gry Diablo, ale jego osobowość jest podstawowa. Często rozmawia z graczem, a kiedy to robi, mówi tylko jakaś forma „Zdobędę cię!”
Fenyx jest jedną z mniej irytujących postaci, ponieważ później w grze mają sympatyczny łuk. Jednak nadal są zbyt pewni siebie, a cała ich osobowość kręci się wokół ratowania ludzi. Jest jeden moment, w którym próbują pomóc Hermesowi, i patrząc z góry, jak jest otoczony i prawie pożerany przez potwory, Fenyx postanawia napiąć mięśnie, by wyglądać fajnie.
Jednak właściwie podobały mi się wszyscy czterej Bogowie, których gracz musi ocalić przez całą grę. Ares, Atena, Afrodyta i Hefajstos zostali przeklęci, a sposób ich przedstawiania jest dość zabawny. Afrodyta została zamieniona w kochające naturę drzewo z zdrową pasją do dzikiej przyrody. Jest to szczególnie zabawne, gdy podobne gry, takie jak God of War, przedstawiają ją jako niesamowicie pożądliwą postać. Dodatkowo Atena została zamieniona w dziecko, przez co jej mądrość i siła są prawie niedostępne.
Jednak niektóre elementy narracji były wyczerpujące. W trakcie poszukiwań Afrodyty zasadniczo musimy przywrócić jej próżność. Gra traktuje to jako ważną część jej istoty i denerwuje, że gracz jest zachęcany do po prostu „zaakceptowania” jej osądzającej, zazdrosnej i samolubnej osobowości. Gra jasno pokazuje, że te dziwactwa spowodowały tyle bólu i cierpienia na całym świecie, ale jej stabilność emocjonalna jest najwyraźniej naszym priorytetem. Rozumiem, że próbujemy uratować świat, ale to dziwne, jak naszym głównym celem było przywrócenie władzy tych samolubnych i destrukcyjnych bogów.
Satysfakcjonująca walka
Walka Fenyx Rising jest wciągająca. Jest tu trochę do zrobienia, dzięki czemu większość walk jest elastyczna, ponieważ gracz może wykonywać uniki, parować, rzucać przedmiotami, strzelać strzałami, używać specjalnych umiejętności i atakować mieczem lub toporem.
Niektóre bitwy wymagają kontroli tłumu za pomocą topora, który macha do wielu wrogów, aby zadać duże obrażenia. Inne bitwy wymagają ciągłego unikania i parowania, aby upewnić się, że możesz uniknąć niszczycielskich obrażeń. A czasami możesz podnieść kamienie i rzucić nimi w gigantycznego cyklopa.
Czułem się zmuszony do tej pętli rozgrywki, ponieważ jestem frajerem każdej gry, która zachęca do defensywnych stylów gry, polegających na parowaniu i unikaniu trudnych wrogów. Grałem na trudnym poziomie trudności i początkowo cieszyłem się, że prawie każdy przeciwnik mógł mnie zabić w dwóch lub trzech uderzeniach. Zmusiło mnie to do ostrożnej gry i dodało tak potrzebnej intensywności większości potyczek. Jednak szybko przestało to działać, ponieważ systemy progresji gry są zbyt łatwe do wykorzystania.
Gracze mają również dostęp do specjalnych zdolności w dalszej części gry; możesz przyzywać gigantyczne kolce z ziemi, szarżować na wroga włócznią i uderzać gigantycznym młotem w falę wrogów, aby zadać absurdalne obrażenia.
Jednak parowanie rzadko okazywało się przydatne. Unik w idealnym momencie wydawał się lepszą alternatywą, ponieważ zamraża każdego wroga w pobliżu. Nawet jeśli gracz nie trafi w idealny moment na unik, może uniknąć zasięgu ataku.
Wiele ataków wroga jest niemożliwych do sparowania, a nawet jeśli gracz paruje, aby wypełnić pasek postury wroga, tylko tymczasowo go ogłusza. Gdy wróg jest ogłuszony, gracz może go swobodnie atakować, ale nie wydaje się to praktycznym ryzykiem ze względu na małe obrażenia. Zamiast tego możesz równie łatwo stworzyć ten sam efekt, atakując toporem. Mechanika parowania wiąże się z wysokim ryzykiem, bez nagrody.
Gracze mogą również uszkadzać paski postawy wroga, rzucając w nie przedmiotami, co nie tylko zadaje mnóstwo obrażeń, ale jest bardziej satysfakcjonującą i skuteczną alternatywą dla parowania.
Nie oznacza to, że parowanie zawsze było mniej skuteczną alternatywą dla unikania. Podczas wielu różnych bitew, takich jak ta z porucznikiem Aello, parowanie pocisków dystansowych odbijało ich z powrotem w kierunku wroga, zadając ogromne obrażenia. Jednak to był jedyny raz, kiedy uznałem to za przydatne.
Solidna eksploracja, nieciekawy system nagród
Formuła The Legend of Zelda: Breath of the Wild jest niezaprzeczalnie skuteczna i chociaż Fenyx Rising nie zbliża się do poziomu tajemniczości i intrygi, nadal wykonuje solidną robotę w przedstawianiu świata pełnego tajnych walk, zagadek i unikalne lokalizacje.
Zagadki są dość kreatywne w tym, jak wykorzystują mechanikę gry, aby przedstawiać graczom przeszkody. Rzadko wydaje się, że jakaś tajemnica wymaga rozwiązania, ponieważ mechanika jest dość jasna. Zamiast tego gra prosi gracza o skuteczne wykorzystanie systemów w grze, aby przezwyciężyć to, co nas czeka.
Na przykład jedna zagadka wymagała ode mnie strzelania dużymi metalowymi kulami przez ściany skrzynek, aby wylądować na przycisku, aby aktywować ścieżkę do przodu. Jeden z nich polegał na dociskaniu płyt naciskowych w odpowiedniej kolejności, podczas gdy kule ognia wystrzeliwane przez arenę. A inny zmusił mnie do ostrożnego układania pudeł jeden na drugim, aby ślizgać się po dużych szczelinach. Każda zagadka różniła się od poprzedniej, co dało mi wystarczającą motywację do ukończenia każdej Krypty Tartarosa (nazwa pokojów z zagadkami).
Dodatkowo gra rzadko mnie zawiodła, gdy sprawdzałem ukryte zakątki świata lub próbowałem wspinać się na szczyty wysokich konstrukcji. Wszędzie kryje się mnóstwo sekretów, ale niestety świat jest w większości zajęty przez materiały do ulepszania. Problem polega na tym, że każdy odblokowany przedmiot jest natychmiast prezentowany graczowi w Sali Bogów. (Tutaj możesz odblokowywać i ulepszać nowe umiejętności, a także ulepszać zbroję, broń, wytrzymałość, zdrowie i mikstury).
Zamiast naturalnie zbierać te ekscytujące nagrody w świecie, na przykład podczas tajnej próby z trudną przeszkodą, gracze muszą tylko znaleźć niezbędną walutę rozsianą po całym świecie, aby odblokować te umiejętności. Jest to nadal dobry system postępów, ponieważ gra zapewnia zachętę do odkrywania wartościowych nagród, ale nie jest zbyt wciągająca ani ekscytująca.
Inną kwestią jest to, że każda aktualizacja jest wykładnicza. Na przykład, jeśli skupisz się wyłącznie na ulepszaniu swojego miecza (co zrobiłem), każde nowe ulepszenie jest dwukrotnie silniejsze od poprzedniego za niezbyt drastyczną cenę. Jeśli miałbyś zrównoważyć obrażenia i ulepszenia pancerza w równym stopniu, prawdopodobnie utknąłbyś na średnim poziomie obrażeń, ale jeśli mocno włożysz jedno ulepszenie, możesz zadać trzy razy więcej obrażeń, które miałbyś w innym przypadku. Skupiłem się wyłącznie na ulepszaniu mojego miecza, co oznaczało, że zadawałem około 250 obrażeń na trafienie. Natomiast mój topór zadał tylko 20 obrażeń.
Oznaczało to, że każda walka, w której się znalazłem, stała się banalna. Legendarne starcia były łatwe i nie wymagały zbytniego namysłu, zwłaszcza przy użyciu mikstury zwiększającej obrażenia. Pokonanie jednej z ostatnich bitew zajęło mi mniej niż trzydzieści sekund, a pamiętaj, że grałem na trudnym.
Dodatkowo, wykrywalne bronie zmieniają jedynie statystyki gracza, a nie jego zestaw ruchów. Zawsze będziesz ciąć mieczem i wymachiwać toporem z tymi samymi animacjami, niezależnie od liczby zebranych nowych broni. A co gorsza, wiele nagród w postaci zbroi to tylko kosmetyczne alternatywy dla poprzednich, które już znalazłeś.
Wyruszyłem z Hefajstosa na zakrojoną na szeroką skalę misję, aby stworzyć super potężny zestaw zbroi, a kiedy dotarłem do Kuźni Bogów, stworzyłem ten element wyposażenia, aby zdać sobie sprawę, że to tylko kosmetyczna odmiana zbroi, którą miałem. Ta epicka misja powinna otrzymać równie epicką nagrodę.
Przyjemna estetyka
Fenyx Rising przedstawia bardziej fantastyczny świat, niż zwykle widzimy w przeciętnej grze Ubisoft. Jest pełen humorystycznych projektów, kolorowych środowisk i wygląda mniej realistycznie lub ponuro niż coś takiego jak The Division, Far Cry czy Ghost Recon.
Otoczenie gry jest przyjemne, ponieważ liście, drzewa i woda wyglądają jak delikatnie szczotkowany obraz. Lubię też schematy kolorów; drugi obszar gry łączy różowe i zielone drzewa z piaszczystymi plażami i marmurowymi świątyniami, tworząc kreskówkowe odbicie starożytnej greckiej architektury. Szczelina Tartarosa jest również ładna, ponieważ strzaskane kamienne platformy unoszące się wokół ciemnofioletowej mgły z jasnymi białymi gwiazdami rozsianymi po niebie tworzą zachwycający kosmiczny obraz. Byłem także wielkim fanem King's Peak, ponieważ warstwy śniegu przykrywające każdą ścieżkę i ścianę klifu były widokiem, który można było podziwiać zarówno pod względem skali, jak i piękna. Uczucie powolnego wznoszenia się przez smugi zorzy polarnej z piorunami uderzającymi w szczyt tej kolosalnej góry było niezaprzeczalnie ekscytujące.
Podczas gdy świat wygląda ładnie, projekty postaci są brzydkie (standard dla gier Ubisoft). W szczególności podstawowa grywalna postać wygląda niezręcznie i chociaż udało mi się je wyczyścić, nadal wyglądały dziwnie w przerywnikach.
Wrogie projekty są ogólne, z gigantycznymi cyklopami, mitycznymi greckimi żołnierzami i gorgonami pozbawionymi wyraźnych cech. Jednak byłem pod wrażeniem, że istnieje spora ilość odmian wrogów. Będziesz walczył z trójgłowymi psami, robotami, gryfami i minotaurami. Jednak nie oczekuj, że każda nowa wielka walka będzie naprawdę nowym typem bossa, ponieważ w grze jest kilka ponownie wykorzystanych spotkań z bossami gryfa i cerberusa.
Immortals: wydajność Fenyx Rising na PC
Immortals: Fenyx Rising było dla mnie zaskakująco wolnym od błędów doświadczeniem, co jest w większości szokujące ze względu na osiągnięcia Ubisoftu. Nie doświadczyłem ani jednej awarii ani błędu, który utrudniałby mi postęp w trakcie gry. Może to być spowodowane opóźnieniem gry z 26 lutego do 3 grudnia, ponieważ te dodatkowe miesiące musiały pomóc w dopracowaniu gry.
Podobnie jak wiele innych gier Ubisoft, Immortals: Fenyx Rising pozwala graczowi całkowicie dostosować HUD. Jest to przydatne dla tych, którzy chcą zwiększyć zanurzenie w grze. Możesz wyłączyć cele misji, uroczystości, łupy, kompas, panel wiadomości, wiadomość krytyczną, zdrowie bohatera, wytrzymałość bohatera, zdolności, mikstury, wartości obrażeń, mierniki kombinacji, namierzanie celu, zdrowie wroga, ostrzeżenie o nadchodzącym ataku, informacje zwrotne o wykryciu, celowniki, wskaźnik ukrycia, sylwetki okluzji, moduł interakcji i działania kontekstowe.
Niektóre z nich są bardzo ważne, ale inne są nieco bardziej zużyte, takie jak liczby obrażeń i mierniki kombinacji. Dodatkowo menu można w pełni opowiedzieć, jeśli wolisz, a nawet możesz zmienić prędkość czytania i czy ma kobiecy czy męski głos.
Możesz majstrować przy kilku ustawieniach w Immortals: Fenyx Rising, takich jak ogólne ustawienia jakości, wygładzanie krawędzi, jakość otoczenia, jakość cieni, jakość efektów i jakość tekstur. Adaptive Quality można zmieniać w zakresie 30 fps, 45 fps i 60 fps. Możesz także włączyć lub wyłączyć głębię ostrości, rozmycie ruchu, okluzję otoczenia i odbicia przestrzeni na ekranie. VSync można włączyć, wyłączyć lub ustawić na Adaptive. Dostępny jest również suwak rozdzielczości, który może wynosić od 50% do 200%. Możesz też zmienić tryb okna na bez obramowania, pełnoekranowy i okienkowy.
Fenyx Rising ma również ustawienia dla daltonistów, co pozwala użytkownikowi przełączać się między czerwonymi, zielonymi i niebieskimi ulepszonymi filtrami. Możesz także dostosować intensywność filtra od 0% do 100%.
Immortals: Fenyx Rising, testy i wymagania na PC
Przetestowałem Immortals: Fenyx Rising na moim komputerze stacjonarnym, który jest wyposażony w procesor graficzny Nvidia GeForce GTX 970 z 4 GB pamięci VRAM i procesor Intel Core i7-6700K. Przy ustawieniach Ultra z rozdzielczością 1080p uruchomiłem benchmark i uzyskałem średnio 20 klatek na sekundę. Uzyskałem również 31 fps na Very High, 34 fps na High, 45 fps na Medium, 50 fps na Low i 57 fps na Very Low.
Minimalne wymagania do uruchomienia gry Immortals: Fenyx Rising obejmuje system Windows 7, procesor Intel Core i5-2400 lub AMD FX-6300, procesor graficzny Nvidia GeForce GTX 660 lub AMD Radeon R9 280X, 8 GB pamięci RAM i 28 GB przestrzeni dyskowej.
Rekomendowane wymagania do uruchomienia gry Immortals: Fenyx Rising obejmują system Windows 10, procesor Intel Core i7-6700 lub Ryzen 7 1700, procesor graficzny Nvidia GeForce GTX 1070 lub AMD Radeon RX Vega 56, 16 GB pamięci RAM i 28 GB przestrzeni dyskowej.
Dolna linia
Jeśli jesteś fanem The Legend of Zelda: Breath of the Wild, prawdopodobnie spodoba ci się to, co Fenyx Rising ma do zaoferowania. Poszedłem na to doświadczenie, spodziewając się przeciętności, ale byłem mile usatysfakcjonowany wciągającą grą RPG z otwartym światem z mnóstwem niesamowitych łamigłówek, zabawnych starć bojowych i wizualnie przyjemnym światem.
Jednak trochę się potyka, zwłaszcza jeśli chodzi o przeciętny skrypt, niezrównoważone (i łatwe do wykorzystania) systemy progresji i zbyt trywialną grę końcową, nawet podczas gry w trybie trudnym.
Niezależnie od tego, Fenyx Rising to jedna z najbardziej zaskakujących gier roku i chociaż nie jest świetna, to niezaprzeczalnie zapewnia mnóstwo zabawy.