Przerzuciłem się na iPhone'a po 7 latach z Androidem - oto czego się dowiedziałem - RecenzjeExpert.net

Spisie treści:

Anonim

Przez prawie siedem lat przechodziłem z jednego telefonu z Androidem na drugi. Zacząłem od OnePlus One w 2014 roku i przeskoczyłem do Google Pixel trzeciej generacji w latach 2022-2023. Ale w zeszłym miesiącu, kiedy nadszedł czas, aby przejść na mój czwarty osobisty telefon z Androidem, zamiast tego otrzymałem iPhone'a 12 mini.

Choć może się wydawać, że przysięgłem wierność Androidowi, moje kryteria dotyczące nowego telefonu były generalnie niezależne od platformy i wybieram to, co w tamtym czasie jest najlepsze – zarówno pod względem oprogramowania, jak i sprzętu. Na przykład kamery Google Pixel były po prostu zbyt przed krzywą, abym mógł w tym czasie zrezygnować. Innym powodem, dla którego nigdy nie kupiłem iPhone'a, był nieszczęsny system powiadomień iOS, który jeszcze dwa lata temu nie zawierał nawet alertów z tej samej aplikacji.

Jednak najnowsza linia iPhone'ów znacznie przeskoczyła swoich rówieśników z Androidem, lądując na szczycie naszych rankingów najlepszych smartfonów. Technologia aparatów firmy Apple w końcu dogoniła sprawność sztucznej inteligencji Google. iPhone oferuje teraz bardziej elastyczny system iOS z dawno zaległymi funkcjami, takimi jak możliwość zmiany domyślnej przeglądarki i dodawanie widżetów na ekranie głównym.

Ponadto doskonała obsługa oprogramowania Apple oznacza, że ​​iPhone’y mają znacznie dłuższy okres przydatności do spożycia, co najmniej od trzech do czterech lat, co jest coraz bardziej istotnym czynnikiem, biorąc pod uwagę gwałtownie rosnące ceny smartfonów i ich niekorzystny wpływ na klimat.

Pomimo tego, jak daleko zaszły zarówno Android, jak i iOS, odkąd kupiłem swój pierwszy telefon, nadal istnieje wyraźna różnica między tymi konkurencyjnymi systemami operacyjnymi. Oto, co najbardziej mnie wyróżniało w iPhonie 12 mini.

Aplikacje na iOS nie czują się obywatelami drugiej kategorii

Jeśli jest jedna różnica, która była widoczna po zalogowaniu się do iPhone'a, to to, że aplikacje na iOS są znacznie bardziej wyrafinowane niż ich odpowiedniki na Androida – w tym aplikacje od samego Google. Ich języki projektowania są spójne, a wszystkie elementy działają zgodnie z oczekiwaniami.

Weźmy na przykład Instagram. Oferuje raczej powolne wrażenia na Androidzie, a jego animacje często działają żwawo po dotknięciu. Większość aplikacji na iOS, w tym Instagram, działa płynniej, szybciej reaguje i wydaje się, że wykorzystuje najnowsze możliwości sprzętu i oprogramowania.

Jednym z powodów jest to, że większość iPhone'ów działa na najnowszej wersji iOS 14, dlatego programiści nie muszą dołączać przestarzałych modułów do swoich aplikacji. Resztę kredytu można przypisać rygorystycznemu procesowi recenzji Apple, który wymaga od programistów przestrzegania wszystkich ustalonych wytycznych, aby uzyskać swoje usługi w App Store.

Co więcej, iOS korzysta z szerszej gamy wysokiej jakości aplikacji. Na przykład na Androida nie ma prawie żadnych przyzwoitych aplikacji do aparatów innych firm, prawdopodobnie dlatego, że większość użytkowników Androida nie inwestuje w płatne oferty. W systemie iOS dostępnych jest kilka opcji, takich jak Moment i Halide.

Prywatność nie jest refleksją na iOS

Chociaż zestaw opcji prywatności Google znacznie się poprawił w ciągu ostatnich kilku lat, często czuję, że muszę zrobić wszystko, aby zabezpieczyć swoje dane osobowe na Androidzie. Tak nie jest w przypadku iOS. Jest to platforma zorientowana na prywatność i jest to zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że nie jest własnością firmy reklamowej.

Zanim zaczniesz korzystać z nowej aplikacji na iOS, możesz skonfigurować, ile danych chcesz udostępniać. Nawet jeśli odrzucisz prośby o pozwolenie, aplikacja nie ulegnie awarii, jak zwykle na Androidzie. Ponadto w systemie iOS możesz zablokować reklamodawcom możliwość śledzenia Cię w różnych aplikacjach, wybrać udostępnianie tylko przybliżonej lokalizacji i nie tylko.

iOS może wyglądać jak jeden gigantyczny billboard Apple

Niesławny ogród otoczony murem Apple jest prawdziwy. Jednym z kluczowych sposobów, w jaki firma blokuje ludzi w swoim ekosystemie, jest oferowanie własnych wersji codziennych usług, takich jak wiadomości błyskawiczne, przechowywanie w chmurze, platforma do strumieniowego przesyłania wideo i pakiet produktywności. Chociaż wszystko jest w porządku, Apple ostatnio podniósł stawkę i naciska na swoje natywne aplikacje bardziej agresywnie niż kiedykolwiek.

Aby trzymać się opcji wieloplatformowych, wyłączyłem lub odinstalowałem większość aplikacji Apple. Ale firma aktywnie zachęca mnie do wypróbowania ich za pomocą banerów w aplikacji ustawień lub wyskakujących okienek i niestety nie można wyłączyć tych pingów. Ostatecznie jest to niesprawiedliwe i niepotrzebnie desperackie posunięcie firmy, która właśnie sprzedała mi smartfon wyższej klasy. Jeśli Apple nie chce, abym opuścił Apple, musi przynajmniej oferować podstawowe funkcje, takie jak iCloud i iMessage, w innych systemach operacyjnych.

Spójne wrażenia sprzętowe - z wyjątkiem portu Lightning

Najważniejszym powodem, dla którego iPhone'y mają taką dominację na rynku telefonów premium, jest ich pionowa integracja. Apple sprawuje kontrolę zarówno nad oprogramowaniem, jak i sprzętem, co zawsze pozwalało mu dostarczać bardziej spójne wrażenia niż producenci Androida.

To też nie przesada. Na iPhonie wydaje się, że wszystko zostało zrobione i zmontowane od początku do końca w jednym centralnym laboratorium. Pomijając szybką wydajność, działa to szczególnie dobrze w przypadku podstawowych umiejętności, takich jak automatyczna jasność i haptyka – dwie z wielu funkcji, które wciąż pozostają słabe we wszystkich telefonach z Androidem.

Obsługa akcesoriów innych firm dla iPhone'a jest również zauważalnie lepsza. Firmy mają tendencję do priorytetowego traktowania iPhone'a, ponieważ jest mniej modeli i sprzedają w większych ilościach.

Jedynym wyjątkiem od sprzętu z najwyższej półki jest zdecydowanie moje największe zirytowanie iPhone'a: ​​zastrzeżony port Lightning. Od kilku lat przyzwyczaiłem się do noszenia jednej ładowarki USB typu C do wszystkich moich urządzeń, czy to telefonu, laptopa, słuchawek czy powerbanków. Niestety iPhone nadal zmusza użytkowników do noszenia dodatkowego kabla, mimo że nawet komputery Apple są teraz wyposażone wyłącznie w porty typu C.

iOS i Android idą w parze z funkcjami oprogramowania

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na odwieczną debatę między iOS a Androidem i żadna z nich nie jest pod żadnym względem doskonała. Mogę powiedzieć, że podczas gdy obaj otrzymywali regularne aktualizacje, Apple wydaje się być bardziej zaangażowany w łatanie swoich najpilniejszych niedociągnięć, takich jak system powiadomień. Ponadto implementacja przez Apple typowych umiejętności, w tym gestów nawigacyjnych i widżetów, jest bardziej dopracowana niż w systemie Android.

Ale jest mnóstwo obszarów, w których Apple pozostaje w tyle. Jego asystent głosowy, Siri, wciąż jest bałaganem i tak niedokładny, że nie zadałem sobie trudu, aby go włączyć, nie ma narzędzi wielozadaniowych, takich jak podzielony ekran, a panel powiadomień wciąż ma wiele do przejścia.

Jednak biorąc pod uwagę, jak proaktywna firma Apple ostatnio podchodziła do aktualizacji, jestem optymistką, że większość z tych problemów rozwiąże się w przyszłych aktualizacjach. Do tego czasu pragnę tylko lepszej aplikacji zegara, aby móc ustawić wiele minutników jednocześnie. Czy to zbyt wiele aby o to prosić?