Recenzja Crash Bandicoot 4: It's About Time - RecenzjeExpert.net

Spisie treści:

Anonim

Na dobre lub na złe, lata 2022-2023 były najbardziej obfitującym w wydarzenia rokiem w moim życiu, a ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewałem, było zdobycie nowej gry Crash Bandicoot - i to dobrej. Po 22 latach w końcu dostaliśmy kontynuację ukochanej oryginalnej trylogii Naughty Dog i pochodzi ona od nikogo innego, jak dewelopera Spyro Reignited Trilogy Toys for Bob. To jest Crash Bandicoot 4: It's About Time i jest to prawdopodobnie najlepsza gra Crash Bandicoot.

Od kreatywnych nowych mechanik i grywalnych postaci po bardzo potrzebne ulepszenia rozgrywki i zdumiewający wygląd świata, Crash 4 ożywia serię, unowocześniając formułę dla nowych i starych odbiorców. Jednak Toys for Bob nie do końca pasowało do aspektu kolekcjonerskiego, a pudełka w tej grze wkurzyły mnie bez końca.

Ale nie popełnij błędu, jeśli jesteś fanem Crasha, nie oczekuj tych samych klasycznych platformówek. Zabawki dla Boba sprawią, że Uka Uka twój tyłek wróci do Aku Aku więcej razy, niż możesz zliczyć, i zrobi to z uśmiechem. Przygotuj się na ból.

Czas kopnąć trochę Crash

Gry Crash Bandicoot nie są znane z porywającej fabuły, ale jeśli musisz wiedzieć, Crash Bandicoot 4: It's About Time to bezpośrednia kontynuacja trzeciej gry, Crash Bandicoot: Warped. Po tym, jak Uka Uka i Doctors Neo Cortex i Nefarious Tropy zostali pokonani, zostali uwięzieni w przeszłości. Gra rozpoczyna się, gdy Uka Uka zużywa resztki swojej energii, by wyrwać dziurę w tkaninie czasu i przestrzeni. Neo Cortex i N. Tropy wykorzystują tę okazję, aby szybko uciec i ponownie siać spustoszenie w czasie.

Zobaczysz klasycznych złoczyńców, takich jak Doctors N. Gin i Nitrus Brio, ale ogólnie N. Tropy wydaje się być głównym antagonistą. Zamiast biegać i zbierać klejnoty lub kryształy, ten wyścig zbrojeń dotyczy masek kwantowych. W sumie są cztery maski, a każda z nich robi coś wyjątkowego, co wpływa na sposób gry. Nadal można zebrać klejnoty, relikty i nie tylko, ale w przeciwieństwie do innych gier, maski nie są prawdziwymi przedmiotami kolekcjonerskimi na poziomach – po prostu zdobywasz je w przerywnikach filmowych.

Tak, są prawdziwe przerywniki, a nawet spójna historia, co jest całkiem fajne. Poprzednie gry miały kilka scen tu i tam, ale Nadszedł czas zawiera zdrową liczbę filmów rozsianych po całej grze. Crash jest nadal tak głupkowaty jak zawsze, ale jest też cholernie uroczy.

Modernizacja formuły Crash

Kiedy ogłoszono, że Toys for Bob tworzy prawdziwą kontynuację oryginalnej trylogii Crash, miałem wątpliwości, jak inna może być rozgrywka. Trudno trzymać się tej samej formuły i jakoś stworzyć jej nowoczesną wersję.

Oryginalne gry Crash były również krytykowane za to, że są trudne, ponieważ zawsze trudno było powiedzieć, gdzie zamierzasz wylądować. Na szczęście twórcy rozwiązali ten problem. Dzięki pewnym poprawkom za kulisami skakanie jest płynniejsze i bardziej precyzyjne. Jedyną oczywistą cechą, którą uwielbiam, jest odważne żółte kółko, które wyraźnie wskazuje, gdzie wylądujesz, w przeciwieństwie do szorstkiego cienia.

Kilka innych drobnych, ale bardzo potrzebnych ulepszeń w stosunku do poprzednich gier to: możesz w końcu ponownie uruchomić poziom i poruszać kamerą prawym drążkiem. Jako oda do oryginalnego Crash Bandicoot, Toys for Bob przywróciło również mapę świata, dzięki czemu możesz łatwiej przeskakiwać z poziomu na poziom. Dodatkowo, platformy z kolorowymi klejnotami wyrzucają cię dokładnie tam, gdzie zostawiłeś, zamiast umieszczać cię przed tym punktem i zmuszać do cofania się. A teraz, jeśli zdobędziesz platynowy relikt, otrzymasz również pomniejsze relikty dodane do swojej kolekcji.

Niedawno grałem w całą Crash Bandicoot N. Sane Trilogy, a jedynym aspektem, którego nienawidzę w tych grach, jest farmienie na życie, aby grać w poziomy bez martwienia się o zaczynanie od początku. Aby jednak uzyskać dodatkowe życia, trzeba by zebrać 100 owoców Wumpa, więc jeśli pozbędziesz się systemu życiowego, owoc stanie się bezcelowy. Zabawki dla Boba rozwiązały oba problemy.

Crash Bandicoot 4: It’s About Time oferuje dwa rodzaje trybów rozgrywki: Retro i Modern. Ten pierwszy działa dokładnie tak, jak wspomniany system życia, ale tryb Modern całkowicie usuwa życia. Toys for Bob zrobiło to skutecznie, zwiększając liczbę klejnotów, które można zarobić na danym poziomie.

Zamiast jednego, jest teraz w sumie sześć klejnotów, które możesz zdobyć na każdy poziom. Jeden otrzymasz za zebranie 40% owoców Wumpa, a dwa kolejne za zebranie 60% i 80% na poziomie. Pozostałe trzy klejnoty można zdobyć, zbierając wszystkie pudełka, odnajdując ukryty klejnot na poziomie i ukończąc poziom w ciągu 3 żyć.

Dodając klejnoty za owoc Wumpa, a także jeden klejnot za ukończenie poziomu w określonej liczbie żyć, Toys for Bob skutecznie rozwiązało życiowy dylemat w Crash. Jest to jednak inny problem: gra wydaje się teraz nieco rozdęta.

Ogromna ilość przedmiotów kolekcjonerskich

Co najwyżej na jednym poziomie możesz zdobyć sześć klejnotów, jedną z taśm Flashback, relikt z czasówki, doskonały relikt (zbierz wszystkie 6 klejnotów za jednym razem, nie ginąc) i być może nawet kolorowy klejnot. Nawet jeśli jesteś doskonałym graczem w pikselach, będzie to wymagało ukończenia poziomu co najmniej dwa razy, ponieważ nie odblokujesz próby czasowej, dopóki nie pokonasz poziomu raz. Zaufaj mi, że nie będziesz idealna co do piksela, a jeśli chcesz wszystkie przedmioty kolekcjonerskie, prawdopodobnie będziesz musiał powtórzyć poziom trzy lub więcej razy. Jeśli chcesz te platynowe relikty czasów, to twoje ponowienia prawdopodobnie będą dwucyfrowe. I to nawet nie liczy poziomów N. Verted Mode, które są lustrzanymi poziomami, które mają te same 6 dostępnych klejnotów do zebrania. Istnieje 228 zwykłych klejnotów i 228 klejnotów N. Verted, co daje łącznie 456 dostępnych klejnotów. Kto ma czas na zebranie tych wszystkich?

Toys for Bob zachęca do zebrania wszystkich sześciu klejnotów na jednym poziomie: skórek. Istnieje 27 unikalnych skórek zarówno dla Crasha, jak i Coco (w tym skórka domyślna). Niektórzy programiści mogli sprawić, że skórki można kupić za pośrednictwem mikrotransakcji, ale Toys for Bob faktycznie wykorzystało je do mechaniki gry, czego obecnie nie widzę zbyt często. N. Klejnoty Verted liczą się do odblokowania, ale wymagania skaczą z sześciu do siedmiu i tak dalej w pewnym momencie.

Mój problem z przedmiotami kolekcjonerskimi to nie tylko ilość, ale także to, że zbieranie pudełek jest w tej grze zwykłym bykiem. Tylko na jednym poziomie były do ​​rozbicia 502 pudełka; czemu? W poprzednich grach Crash jedyną rzeczą, która powstrzymywała mnie przed zebraniem wszystkich pudełek na poziomie za pierwszym razem, były niedostępne ścieżki. Nie mogę nawet powiedzieć, ile razy przegapiłem jedno lub dwa pudełka na końcu poziomu w tej grze.

Oprócz absurdalnie wysokiej liczby, są jeszcze dwa inne powody, dla których będziesz musiał wielokrotnie grać na poziomie tylko po to, aby zdobyć te pudełka. Po pierwsze, pudełka wyglądają na nudne i wtapiają się w otoczenie (nawet nie brzmią tak dobrze, gdy je łamiesz). W poprzednich grach pudełka były odważniejsze i wystawały jak obolały kciuk. Drugą kwestią jest to, że twórcy starannie ukrywają pudełka, a ponieważ Crash Bandicoot 4: It’s About Time ma bardziej uniwersalny projekt poziomów, łatwo je przeoczyć.

Crash 4 ma już ukryte klejnoty na każdym poziomie, dlaczego mam cierpieć? (Jak na ironię, ukryte klejnoty były łatwiejsze do zdobycia niż wszystkie skrzynki na poziomie.)

Crash & Coco: ReCrashed

Toys for Bob nie tylko przerobiło tę samą klasyczną mechanikę rozgrywki, ale dodało tak wiele fajnych sekcji, a nawet złożyło hołd znajomym poziomom w poprzednich grach.

Umiejętności, od których zaczynasz, to wślizg, podwójny skok i nieskończony obrót, z których część zdobywasz w trzeciej grze Crash. Ślizg pozostaje względnie niezmieniony, ale teraz podwójny skok można aktywować w dowolnym momencie skoku, a nie tylko na górze. Nieskończona rotacja nie pozwala już na szybowanie i nie jest to tak naprawdę rotacja ciągła sama w sobie. Klatki pomiędzy spinami są po prostu śmiesznie krótkie, więc może się wydawać, że możesz kręcić w nieskończoność.

Jedną z najnowszych sekcji platformówek, którą programiści dodali do poziomów, jest grindowanie na szynach. Działają one podobnie do gier Sonic, w których musisz odbijać się od szyny na szynę, aby nie zostać zmiażdżonym, jednocześnie próbując śledzić, gdzie znajdują się pudełka. Musisz także odbijać się nad i pod poręczą. Istnieją również sekcje biegnące po ścianach, a także skrzynki z wykrzyknikami, które powodują, że przez ograniczony czas pojawia się jeszcze więcej skrzynek.

Wraz z dodaniem masek kwantowych pojawiły się cztery nowe mechanizmy rozgrywki. Dzięki Lani-Loli możesz wprowadzać i znikać platformy i pudełka, co zmusza cię do szybkiej reakcji i obejścia wyjątkowych sytuacji, aby zapewnić, że wszystkie te pudełka zostaną zebrane. Jest też Akano, który zamienia twój spin w ciemną materię. Możesz użyć tego do skakania i szybowania wyżej niż wcześniej, a nawet rozbijania zamkniętych skrzynek. Umiejętność służy również do odbijania zielonej magii, co oczywiście prowadzi do nowych wrogów, którzy strzelają w ciebie dziką magią.

Pozostałe dwie maski to Kupuna-Wa i Ika-Ika. Te pierwsze mogą spowolnić czas i ułatwić przeskakiwanie pomiędzy szybko poruszającymi się platformami i unikanie szybkich wrogów. Ten ostatni może zmienić kierunek grawitacji, co prowadzi do zabawnych, ale wymagających sekcji platformowych.

Twórcy przywrócili także sekcje, takie jak jazda na skuterze wodnym, a nawet kamera zderzeniowa, części, w których musisz biec w kierunku kamery, unikając przeszkód.

Zabawki dla Boba nie skończyły się również na Crash i Coco. Chociaż ulepszenia i nowa mechanika rozgrywki są zabawne, to, co sprawia, że ​​Crash Bandicoot 4: It’s About Time jest tak wyjątkowym, jest dodanie nowych grywalnych postaci.

Nowe postacie tchną życie w Crash

Crash & Coco to fajna gra, ale zdecydowanie moją ulubioną częścią tej gry jest w końcu granie jako niektórzy z klasycznych bohaterów i złoczyńców: Tawna, Dingodile i Neo Cortex.

Podczas gdy Crash & Coco otrzymali poprawki w swojej oryginalnej formule rozgrywki, Tawna zyskała zupełnie inny styl gry. Tawna to twardziela wszech czasów, która potrafi kopać z wyskoku, skakać po ścianie i strzelać z haka po mapie. Granie jako Tawna daje też nową perspektywę - po raz pierwszy w grze Crash jestem wysoki.

Dingodile przyłącza się do walki, gdy jego restauracja zostaje rozerwana na strzępy. Zasadniczo ma doładowany odkurzacz przymocowany do pleców, którego używa do zasysania pudeł, unoszenia się w powietrzu, a nawet zbierania TNT, aby rzucać na wrogów i przeszkody. Nasz po części dingo, po części krokodyl, a po części australijski wróg może również kręcić się, aby wygrać, jak Crash & Coco.

Wreszcie jest mopey Doctor Neo Cortex, który używa rayguna, aby nie tylko atakować, ale także zamieniać wrogów w platformy, zarówno sprężyste, jak i solidne. Cortex może również wykonać doskok do przodu, podobny do wślizgu Crasha, z tą różnicą, że może to również zrobić będąc w powietrzu.

Moje ulubione części Crash Bandicoot 4: It's About Time grają jako te nowe postacie, dlatego denerwuje mnie, że dzielą poziomy z Crash & Coco. Postacie te zazwyczaj pomagają obu głównym bohaterom, a kiedy grasz na poziomach z nowymi postaciami, ujawniasz, co dzieje się za kulisami przygody. Jednak po osiągnięciu tego punktu przełączasz się z powrotem na Crash lub Coco i odtwarzasz część poziomu, w który już grałeś. Pomiędzy koniecznością ponownego grania w poziomy w trybie N. Verted a koniecznością ich powtarzania ze względu na klejnoty, staje się to frustrującą sztuczką, która może szybko wyczerpać dobrą wolę gracza.

Taśmy retrospekcji: Cofnięcie Crasha do 1996 roku

Taśmy Flashback to poziomy, które rzucają wyzwanie twojej woli życia. Nie bardzo, ale mnie wkurzają. Te poziomy mają miejsce w 1996 roku, kiedy Neo Cortex po raz pierwszy eksperymentował z Crash Bandicoot. Zmusza Crasha do pokonania różnych śmiertelnych przeszkód krążących wokół pudeł.

Po pierwsze, jedynym sposobem na zdobycie jednej z taśm Flashback jest dotarcie do ich lokalizacji na określonych poziomach bez umierania. Mechanika działa podobnie do ścieżek śmierci w poprzednich grach. Pierwsze kilka taśm z retrospekcji jest łatwych do zdobycia, ale kiedy dojdziesz do pewnego momentu w grze, zdajesz sobie sprawę, że prawdziwym wyzwaniem w Crash Bandicoot 4: It’s About Time jest po prostu próba zdobycia tych cholernych taśm.

Ostatecznym wyzwaniem w ramach Flashback Tapes jest rozbicie wszystkich pudeł bez umierania. Technicznie rzecz biorąc, możesz dotrzeć do końca tych poziomów bez robienia tego, ale otrzymasz tylko szafirową relikwię, która jest najniższą nagrodą przed odpowiednio złotem i platyną. Jeśli zdobędziesz wszystkie platynowe relikty retrospekcji, otrzymasz skórkę w stylu Neo Cortex dla Coco i Crasha.

Poziomy są trudne i przyjemne, ponieważ będziesz musiał od czasu do czasu cofać się na odcinkach, aby zdobyć wszystkie pudełka, i aby to zrobić, musisz obliczyć w locie, które zepsuć teraz, a które później .

Uwielbiam pomysł trudnych poziomów, ale chciałbym, żeby nie chodziło tylko o pudełka. Zamiast tego chciałem, aby te poziomy rzuciły wyzwanie moim zdolnościom platformowym do przetrwania, podobnie jak Stormy Ascent w pierwszej grze Crash, w przeciwieństwie do mojego zamiłowania do łamania pudeł.

Nowy, zepsuty świat

Nigdy nie dowiemy się, jak wyglądałby Crash 4, gdyby Naughty Dog go opracowało, ale Toys for Bob praktycznie sprawiło, że Crash Bandicoot 4: It's About Time poczułem się, jakbym zanurzał się w grze Uncharted między kolorową scenerią a hukiem melodie.

Kiedy nowa muzyka pojawiła się na N. Sanity Island, przywołała nostalgiczne wspomnienie, jak siedziałem na podłodze, schodząc po N. Sanity Beach po raz pierwszy w oryginalnym Crash Bandicoot. Bity są bogate, popowe i żywe.

Poprzednie gry Crash były nieco przestarzałe w swoim świecie. W Crash Bandicoot: Warped mamy naprawdę wspaniałe sceny, ale Crash Bandicoot 4: It's About Time kontynuuje ten trend. Każdy poziom w tej grze wyróżnia się szczegółami. Wyglądały, a czasem wydawały się, jak filmowa przygoda, podczas gdy poziomy z poprzednich gier wydawały się być zbiorem sekcji platformowych połączonych razem.

Moim ulubionym poziomem musi być Off Beat, który odbywa się podczas festiwalu Día de los Muertos. Cały poziom wypełnił się kolorami, od świątecznych czerwonych, zielonych i fioletowych świateł wiszących między budynkami po olśniewające niebieskie rogi, które próbują mnie zabić. Podczas tej całej sekwencji w tle brzmiały jazzowe melodie, a cały świat reagował na każde uderzenie, które wybrzmiewało. Każdy atak wroga, ruch i zmiana światła w poziomie pozornie korespondowały z rytmem. Po raz pierwszy poczułem się, jakbym był w żywym, oddychającym świecie w grze Crash Bandicoot.

Tryby MultiCrash

Niestety, w Crash Bandicoot 4: Nadszedł czas nie ma rozgrywki online, ale jest mnóstwo trybów kooperacyjnych.

Najfajniejsza i najbardziej użyteczna jest nazwa Pass N. Play, która pozwala 2 do 4 graczom na zmianę przechodzić poziomy. Możesz ustawić warunek przejścia na punkty kontrolne, śmierć lub jedno i drugie. Indywidualne wyniki są podliczane na końcu poziomu, ale gracze mogą wchodzić i wychodzić w dowolnym momencie.

Jeśli przejdziesz do menu głównego, możesz uzyskać dostęp do trybów bitwy Bandicoot, które składają się z wyścigów w punktach kontrolnych i kombinacji skrzynek. W pierwszym z nich rywalizuje ze sobą od 2 do 4 graczy w wyścigu do mety o najszybszy czas. Ten ostatni tryb gry wymaga od graczy zdobycia najwyższego wyniku, rozbijając jak najwięcej pudełek w krótkim odstępie czasu, aby zdobyć wysokie kombinacje.

Dolna linia

Crash Bandicoot 4: It’s About Time nie jest w żadnym wypadku idealna i na pewno nie jest najlepszą grą Crasha, jaką mogła być, a mimo to jest moją ulubioną w serii. Oryginalne gry Crash mają przestarzałą mechanikę, więc może być trudno cieszyć się, gdy nie masz pojęcia, gdzie do cholery jesteś przez połowę czasu. Ale Crash Bandicoot 4: It's About Time naprawia te ograniczające problemy i dodaje do miksu kilka nowych smaków.

Nie mogę polecić Crash Bandicoot 4: It’s About Time wystarczająco dużo osobom, które interesowały się grami Crash i nigdy nie próbowały z powodu przestarzałego projektu. A jeśli już jesteś zagorzałym fanem Crasha, dlaczego to czytasz? Masz maski do zaprzyjaźnienia się, klejnoty do zebrania i pudełka do rozbicia. Idź dalej, moje młode bandykoty.