Recenzja Monster Hunter Rise: Powitanie nowicjuszy i weteranów - RecenzjeExpert.net

Spisie treści:

Anonim

Nie ma gorszego uczucia, jak polowanie na ptaka-mordercę (Aknosom) przez około trzydzieści minut, a następnie rozłączenie się z najlepszym przyjacielem tylko po to, aby zostać samotnym przez kolejne dwadzieścia minut, aż skończy się zegar i nie zaliczysz zadania. Monster Hunter Rise ukołysze Cię do fałszywego poczucia bezpieczeństwa na kilka polowań, a gdy tylko zaczniesz być pewny siebie, gra rzuci największy test na wibracje, aby powalić Cię w tyłek.

Podobnie jak większość tytułów Monster Hunter, Rise zmusza cię do współpracy z kolegami z drużyny, aby odnieść sukces, dlatego uważam, że jest to jedna z najlepszych serii dla wielu graczy. Monster Hunter z pewnością zyskał mnóstwo nowych fanów dzięki World, a wiele osób, które również posiadają Nintendo Switch, może się zastanawiać, czy warto go podnieść i co się w nim różni.

Jasne, Monster Hunter Rise nie jest tak oszałamiający graficznie jak World, ale nadrabia to żywy i żywy projekt graficzny, a wszystkie mechaniczne ulepszenia rozgrywki w World z łatwością sprawiają, że Rise jest godne bycia szóstą główną częścią serii Monster Hunter .

Chodzi mi o to, że możesz też stworzyć własnego psa i kota, a jeśli to nie czyni z tego tytułu wyższego samego w sobie, to nie wiem, co to zrobi.

Czy Monster Hunter Rise jest dla nowicjuszy?

Tak, Monster Hunter Rise jest stosunkowo dostępny dla nowicjuszy, ale na początku może to być haniebne. Nawet Monster Hunter World, jeden z najbardziej przyjaznych dla użytkownika tytułów w serii, zawiera mnóstwo samouczków, przez które musisz przejść, zanim poczujesz się z nim zdalnie. Jeśli grałeś w World, nie będziesz miał problemów z dostosowaniem się do Rise – może nawet uznasz, że będzie to płynniejsze doświadczenie. Ale jeśli jesteś nowy, nie zniechęcaj się pierwszą stertą samouczków. Spróbuj przedrzeć się przez nie, aż dojdziesz do pierwszego prawdziwego polowania.

Chociaż będę chwalił Monster Hunter Rise za to, że jest jedną z najlepszych gier wieloosobowych, Capcom sprytnie stworzył grę dla jednego gracza dla graczy. Więc nawet jeśli zawsze chciałeś dostać się do Monster Hunter, ale wolisz grać sam, poświęcona jest cała seria zadań.

Gra jest podzielona na Village Quests i Hub Quests, z których pierwsza jest oparta na pojedynczym graczu, a druga na trybie wieloosobowym. Nadal możesz grać w Hub Quests w trybie dla jednego gracza, ale pamiętaj, że zadania są zaprojektowane tak, aby były znacznie trudniejsze. Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że dodanie zadań w wiosce faktycznie sprawia, że ​​gra jest bardziej dostępna, ponieważ są one specjalnie zaprojektowane dla jednej osoby, a gracze nie będą czuli się przytłoczeni polowaniem na początku gry.

Jak wspomniałem wcześniej, gracze otrzymują towarzysza psa zwanego Palamute i towarzysza kota zwanego Palico, którego można dostosować i zabrać ze sobą do walki. Dla tych, którzy grali w World, Palico nie jest niczym nowym, ale Palamute jest. Tylko z punktu widzenia jakości życia, Palamute jest świetny, ponieważ pozwala jeździć na grzbiecie, dzięki czemu szybciej docierasz do miejsc, a także pomaga w walce. Ten dodatek nie tylko sprawia, że ​​walka staje się bardziej dynamiczna w trybie dla jednego gracza, ale także pozwala znacznie szybciej wejść do akcji.

Jeśli chodzi o fabułę, jest tak głupia i nieistotna, jak każda inna gra Monster Hunter. To zwykle jest w porządku, ale dialogi w tej grze są zbyt anime (to zła rzecz).

Co sprawia, że ​​Rise jest bardziej dostępne niż World?

Zdecydowanie najważniejszą zmianą mechaniczną jest dodanie Wirebuga, przekształcającego wcześniej liniowy projekt świata, aby osiągnąć nową wysokość wertykalności. Trzy wielkie zastosowania Wirebuga to: Traversal, kombinacje broni i jazda wiwerną.

W świecie będziesz biegał dookoła i bez końca wspinał się po pnączach, ale w Rise Wirebug pozwala ci rzucić się do przodu lub w górę z niesamowitą prędkością określoną liczbę razy, aby osiągnąć swój cel. Użyłem Wirebuga, aby przeskoczyć z jednego obszaru do drugiego, omijając zawiły tunel lub scenariusze wspinaczki na winorośl.

Wirebug może być również używany w walce i rozwiązuje jeden z największych problemów w grach Monster Hunter: mobilność. Bez względu na to, jak dobry jesteś w grze Monster Hunter, zawsze zostaniesz uderzony przynajmniej raz podczas powolnego chodzenia z ciężką bronią. Sprawia to, że cała walka wydaje się nieco powolna. Jednak Wirebug pozwala ci ruszyć do przodu w walce. Pomyśl o tym jako o mechanice uników, która w zależności od broni może również wywołać specjalny efekt po aktywacji. To wzmacnia płynność walki i jest z pewnością głównym powodem, dla którego uważam, że Rise jest bardziej dostępne niż World. Dodatkowo każda broń zawiera ruchy Wirebug, które zasadniczo działają jak nowa umiejętność broni lub kombinacja. Na przykład ruch Wirebug dla Heavy Bowgun jest kontrą. Ruch pozwala ci skontrować atak, jeśli dobrze go wymierzysz. To jedna z moich ulubionych umiejętności w grze i uratowała mi tyłek więcej razy, niż mogę zliczyć.

Kolejną dużą umiejętnością Wirebuga jest Jazda Wyvernem, która zastępuje tradycyjną mechanikę dosiadania znalezioną w świecie. Gdy zadasz wystarczająco dużo obrażeń swoimi zdolnościami Wirebug, potwór zaplącze się w druty, co pozwoli ci go dosiąść. Kiedy dosiadasz potwora, możesz wykonać cztery rzeczy: lekki atak, ciężki atak, unik i ruch, który wyrzuca potwora na wroga lub ścianę. Powszechną taktyką w Rise jest wskoczenie na potwora, na którego polujesz, i wrzucenie go na innego potwora, co spowoduje, że ten potwór się zaplącze. Następnie wskakujesz na tego potwora i wdzierasz się w swój cel. Jeśli zadasz wystarczająco dużo obrażeń, uzyskasz możliwość użycia ostatecznego ruchu na potworze.

Sam Wirebug całkowicie wstrząsa tradycyjną rozgrywką Monster Hunter. Łącząc to z wprowadzeniem na świecie otwartej mapy, łowcy mogą płynnie poruszać się po mapie bez marnowania czasu na zadania.

Dodatkowo, Rise wprowadziło szereg zmian poprawiających jakość życia, które sprawiają, że gra jest nieco bardziej przyjazna. Na przykład gorące i zimne napoje zostały całkowicie usunięte. Twój sprzęt Buddy nie zależy od poszczególnych części, ale raczej od skrawków uzyskanych za pośrednictwem Meowcenarów lub tworzenia własnego sprzętu. Pomimo kilku wczesnych rozłączeń połączenie w trybie wieloosobowym jest o wiele płynniejsze w Rise. Możesz nawet spacerować po całym mieście z przyjaciółmi i łatwo poruszać się szybko, zamiast korzystać z nadmiernie kinowej windy. Nawet na Nintendo Switch czasy ładowania wydają się absurdalnie szybsze niż w World (na konsolach poprzedniej generacji). To tylko kilka przykładów tego, co robi Rise, aby szybciej skłonić myśliwych do działania.

Nowy tryb gry jest OK

Monster Hunter Rise wprowadza do serii nowy tryb gry o nazwie The Rampage. Ten tryb rozszerza ciężką broń artyleryjską znalezioną w świecie, budując wokół nich całe zadanie. Pomyśl o The Ramage jako rodzaju trybu obrony wieży, w którym musisz budować obronę, ręczną i automatyczną, aby odstraszyć hordy potworów.

Ten dodatek nie jest zły per se i uwielbiam to, że Capcom eksperymentuje z nowymi rzeczami, ale tak naprawdę nie jestem fanem. Prawdopodobnie całkowicie uniknąłbym tych zadań, ale Capcom zapewnia dobrą zachętę dla graczy do wzięcia udziału. Każdy Rampage zapewnia materiały do ​​wzmocnienia twojej broni, co daje jej miły mały impuls.

Myślę jednak, że największym problemem z Rampage jest to, że jest stosunkowo dłuższy niż polowanie i nie zapewnia wiele części potworów. Jedyne części, które otrzymujesz, znajdują się na samym końcu od losowego potwora, od którego możesz lub nie potrzebujesz części.

Dlaczego kocham Monster Hunter Rise

W Monster Hunter Rise jest mnóstwo gównianych mechanik, które mógłbym podzielić na 6000 słów o tym, co działa, a co nie, ale po prostu nie mam siły woli. Zamiast tego chcę porozmawiać o tym, dlaczego kocham Monster Hunter Rise jako całość.

Monster Hunter to jedna z niewielu serii, która zbliża mnie i jednego z moich najlepszych przyjaciół. W inne gry graliśmy w nie tylko po to, żeby się pobawić, ale w Monster Hunter Rise jest to uzależniająca cecha, która podkreśla naszą konkurencyjność i współpracę, jak żaden inny tytuł.

Istnieje niewypowiedziana rywalizacja między każdym z nas, która chce być najlepszym myśliwym, jakim możemy być, i zobaczyć, kto może zadać najwięcej obrażeń lub szybciej zabić potwory. A potem, kiedy gra rzuca w nas takim gównem jak Magnamalo, upokarzamy się tak szybko, że zbieramy wszystko, co mamy, aby to zniszczyć. Gwoli ścisłości, dwa razy starliśmy Magnamalo, ale za trzecim razem pokonaliśmy go bez ani jednej śmierci za pasem.

Magnamalo jest pierwszym wielkim bossem w grze, który sprawi, że będziesz kwestionować swoje życie, a po nim będzie tylko trudniej. Wspinanie się po maszcie niezwykle niebezpiecznych i okrutnych potworów z moim najlepszym przyjacielem to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy, jakie mogę sobie wyobrazić. Te chwile solidarności w naszej desperacji i przepełnionej radością po zwycięstwie to chwile, które zostaną ze mną do końca życia.