Przerzuciłem się na Maca prawie pół dekady temu. Jak każdy inny system operacyjny, macOS miał sporo wad, o które miałem nadzieję, że Apple zajmie się z czasem. Pięć lat później, wraz z 18. poważną aktualizacją macOS – Monterey – zbliżającą się za rogiem, komputerowy system operacyjny Apple nie wykazał żadnych oznak postępu funkcjonalnego.
Najnowsza aktualizacja Apple dla komputerów Mac, macOS Monterey, jest od kilku tygodni w wersji beta. Jednak pomimo zainstalowania go pierwszego dnia, nie miało to żadnego realnego wpływu na mój codzienny przepływ pracy i jest ku temu dobry powód. Firma Apple ma nowy cel dzięki najnowszym aktualizacjom: zwiększenie wewnętrznych aplikacji, aby ludzie nie uciekali do alternatyw. Dlatego główne funkcje Monterey są dostępne wyłącznie dla tych, którzy subskrybują usługi Apple lub posiadają inne produkty Apple, takie jak iPad.
Aplikacje Apple mają pierwszeństwo
FaceTime dominuje na liście aktualizacji Monterey, a Apple dodał do niej szereg nowych narzędzi, dzięki czemu jego usługa połączeń wideo jest lepiej wyposażona w porównaniu z konkurentami, takimi jak Zoom. Użytkownicy mogą teraz udostępniać swój ekran lub wspólnie oglądać filmy i programy telewizyjne w aplikacjach takich jak Apple TV+ podczas rozmowy FaceTime z kimś. Dostępnych jest kilka nowych przydatnych funkcji zapewniających lepsze wrażenia podczas połączeń, w tym izolacja głosu, która automatycznie wycisza dźwięki poza głosem oraz tryb portretowy, który rozmywa tło.
Podobnie, iMessage zyskał szereg komponentów społecznościowych, które synchronizują dowolne treści z platform Apple udostępnione Ci w dedykowanych nowych sekcjach. Jeśli ktoś wyśle Ci na przykład listę odtwarzania Apple Music w iMessage, pojawi się ona na karcie "Udostępnione Tobie" w aplikacji do strumieniowego przesyłania muzyki.
Kolejną dość kontrowersyjną atrakcją macOS Monterey jest przeprojektowana przeglądarka Safari. Jego pasek kart dostosowuje się teraz do kolorów odwiedzanej witryny, a w nowym Safari możesz organizować swoje karty w grupy.
Półwypieczone funkcje
Jednak najnowsze aktualizacje Safari nie spotkały się z przyjęciem, jakiego spodziewał się Apple, ponieważ nowy wygląd stawia formę nad funkcją. Usunięcie paska adresu URL i jaśniejsze odcienie utrudniły użytkownikom nawigację, a Apple, w trzeciej wersji beta, musiał cofnąć większość tych zmian. Dlatego nadal bardzo trwają prace i dopiero okaże się, jak Safari będzie wyglądało w publicznym wydaniu Monterey.
Co więcej, aktualizacja Monterey wprowadza profile „Focus” na komputery Mac. Działają one podobnie do trybu Nie przeszkadzać – z tym wyjątkiem, że możesz utworzyć wiele z nich, aby filtrować przerwy i powiadomienia aplikacji na podstawie tego, co aktualnie robisz. Na przykład możesz mieć taki do pracy, w którym mogą pojawiać się tylko alerty ze Slacka i E-maila.
Aktualizacja macOS Monterey ma ogromną pulę innych funkcji, ale jeśli nie subskrybujesz usług Apple, prawdopodobnie nie znajdziesz dla nich zastosowania. Nowe narzędzie do ochrony prywatności o nazwie iCloud Private Relay szyfruje ruch sieciowy, ale wymaga płacenia co najmniej dolara miesięcznie za subskrypcję iCloud +. Universal Control ułatwia przeciąganie i upuszczanie na Macu i iPadzie oraz używanie jednej myszy lub klawiatury do ich sterowania.
Jestem użytkownikiem Maca od kilku lat i żadna z aktualizacji wydanych przez Apple od tego czasu nie pomogła mi w jakikolwiek znaczący sposób. Ta historia toczy się dalej w Monterey, ponieważ większość jego funkcji mogła być po prostu indywidualnymi aktualizacjami aplikacji.
Stare problemy pozostają
Ostatnie aktualizacje Apple mają zaskakująco niewiele praktycznych dodatków, które mogą wpłynąć na jakość korzystania z komputera stacjonarnego, a koncentrując się na ulepszaniu swoich usług lub możliwości ciągłości swoich produktów, producent iPhone'a przeoczył prawdziwe wady swojego systemu operacyjnego. Nawet podczas zeszłorocznego wprowadzenia Big Sur flagową funkcją był interfejs podobny do iOS, mimo że Apple nie planuje wprowadzenia komputera wyposażonego w ekran dotykowy.
Nadal muszę korzystać z aplikacji wielozadaniowej innej firmy, takiej jak Magnet, aby zarządzać moimi otwartymi aplikacjami i obejść słabe wbudowane zarządzanie oknami w systemie MacOS. I muszę zainstalować aplikację narzędziową, aby mieć mały kalendarz na pasku menu. Inna aplikacja jest potrzebna menedżerowi schowka, aby spersonalizować pasek menu, a lista jest długa. Aktualizacje Apple niestety niewiele zrobiły, aby zasadniczo poprawić najważniejsze aspekty korzystania z komputera, takie jak wielozadaniowość i personalizacja.
Windows zyskuje na popularności
Opóźniony wzrost MacOS wydaje się szczególnie problematyczny, gdy spojrzymy na aktualizacje, które Microsoft wprowadził ostatnio dla systemu Windows. Od systemu Windows 10 gigant oprogramowania skupia się na łataniu wszystkiego, co od lat boryka się z jego komputerowym systemem operacyjnym.
Jest to jeszcze bardziej widoczne w najnowszym systemie Windows 11. Jego nowy wygląd ma na celu położenie kresu przytłaczającemu interfejsowi systemu Windows. Przekształca system Windows w bardziej przystępną i prostszą nowoczesną platformę bez uszczerbku dla jakichkolwiek starszych funkcji. Ponadto system Windows 11 radzi sobie z długotrwałymi problemami systemu operacyjnego, takimi jak niechlujny proces instalacji w odnowionym sklepie Microsoft Store.
Z biegiem lat Microsoft stale dodawał do systemu Windows szereg sprytnych i praktycznych funkcji, w tym niezrównany system wielozadaniowości w oknach, menedżer schowka, usługę towarzyszącą telefonowi, Windows Hello i wiele innych.
Windows prawie zamknął lukę, która popchnęła wielu, w tym mnie, do macOS, podczas gdy Apple starał się dogonić utylitarne aktualizacje Microsoftu. Jeśli problemy ze zgodnością nie zniechęcają do wdrożenia systemu Windows 11, istnieje szansa, że macOS będzie miał trudności z utrzymaniem swojego udziału w rynku, a miękkie wersje, takie jak Monterey, go nie uratują.